Maj

Maj
Henryk L. Rogowski

piątek, października 12

Nauka

Było sobie trzech przyjacieli
Kacper, Bonifacy, no i Marceli
Kacper to kogut, Bonifacy kot
Marceli to wnuczek, taki babci trzpiot.
Kacper co rano na płot wskakiwał
i swym pianiem wszystkich wzywał
aby wstawali o rannej porze
nim jeszcze szaro było na dworze.
Bonifacy się wtedy denerwował z tego
i w tym momencie nie lubił jego
bo bardzo kochał spać z rana
przeciągając się i mrucząc do swojego pana.
A panem jego był Marceli
co to zawsze wstawał rano do szkoły, ale nie w niedzieli
bo wtedy lubił pospać, aby mu się śniło
to co w całym tygodniu się wydarzyło.
Ale w niedzielę po południu
a było to w grudniu
zabrał Kacpra i Bonifacego
i poszli na staw, z jeszcze jednym kolegą.
A staw cały był lodem skuty
więc założyli z łyżwami buty
i tak harcowali po stawie
że się nie spostrzegli w całej tej zabawie
iż ubrania swoje całe przemoczyli
czym do choroby nie wiedząc kroczyli.
Żaden z nich nie słuchał starszego
więc ty dziecko słuchaj
teraz wiesz dlaczego.

seven